W czasach zamierzchłych, agor i dysput ustanawiających reguły świata. Niepewnie, raczej intuicyjnie nazywających zasady aktualne przez tysiąclecia. Jest jednak teraz, teraźniejszość. No to zapraszam na blog typu stand+up. No to już, po spektaklu. Nie patrzmy na historię, bo to w większości historia szaleńców zdolnych do zabijania z powodów, które nie istnieją. Historia to podręcznik naukiCzytaj dalej „Stoicyzm, czyli pewność pewności.”
Archiwa kategorii: Po Polsku
Jak szybko nie umierać wśród zabieraczy życia
Z weną, mądrością, z muzami życia, jest odwrotnie niż z szybkim przepływem gotówki, adrenaliną, emocjami, testosteronem, impulsami i całą tą elektroniczno – gównianą inteligencją a raczej jak z powolnym, może ewolucyjnym oprocentowywaniem. Chwil, drobnych kroków, tańca, uśmiechow, malych gestów, niewymuszonej uprzejmości, łaskawości. Tego, czego rządopierdcy nie zapomnieli, ze jest piekne i czego zapomnienie chcą wymuusić.Czytaj dalej „Jak szybko nie umierać wśród zabieraczy życia”
Tytułem usprawiedliwienia
Wielu rozsądnych ludzi ( lub mających o sobie takie mniemanie), dochodzi czasem do wniosku, że życie nie wyprzedza ich o nanosekundy, ale o lata świetlne albo co jeszcze gorsze, wciąż trzyma w okowach przeszłości. Futurolodzy i neurotycy. Na szczęście nie mam o tym pojęcia i sto lat nie chciało mi się pisać albo nie miałemCzytaj dalej „Tytułem usprawiedliwienia”
O ile pamiętam, marzec, jest marzycielski
Ciało jest maską serca, serce maską duszy. Gdzieś pomiędzy sprytne ego zamienia potrzebę wyjątkowości w wiarę, zmusza się do pokory i uległości za możliwość deptania po piętach. A co jeśli są one Achillesowe i ego zmienia herosów w wierzących a potem w wyznawców, którym wszyscy kapłani kopią po ścięgnach? Przekora chce zmienić świat, pokora –Czytaj dalej „O ile pamiętam, marzec, jest marzycielski”
A uzbierało się kilka aforyzmowych zdań, dykteryjki to czy sentencje, nie mnie sądzić…
W skrócie o Polsce niecałej, gdzie mamona i fałsz, pląsają w fokstrocie a żałoba i lament wypisane w rocie. Gdzie zdolności regeneracyjne bezinteresownego skurwysyństwa są nieograniczone. Gdzie wielu chciałoby mieć anioła stróża a nikt nim być… Gdzie jest pełno ludzi a trudno znaleźć człowieka. A świat? I tu ku pamięci pewnego rapera mistrza. Zabawne jest,Czytaj dalej „A uzbierało się kilka aforyzmowych zdań, dykteryjki to czy sentencje, nie mnie sądzić…”
Powiastka piąte przez dziesiąte
Psoty literki „d”.Łatwiej jest opowiedzieć, niż odpowiedzieć, omamić niż odmamić,oszukać niż odszukać. I w zasadzie na tym dziś chciałem skończyć,ale mając jeszcze życiowy wybór czy zawsze mogę się położyć na chwilę, czy za chwilę mogę się położyć na zawsze, wybrałem opcję nie podaną w ankiecie.I jak to mówią demiurgowie tego świata, szkoda nie wykorzystać takCzytaj dalej „Powiastka piąte przez dziesiąte”
Powiastka pierwsza
Rzeczy cudownie odnalezione. Co jakiś czas przydarza mi się odnaleźć rzeczy, których nie zgubiłem. Nie mam oczywiście na myśli rzeczy zgubionych przez innych – wtedy nie byłyby one odnalezione, lecz skradzione albo co najwyżej – pożyczone. Mając uzasadniona obawę, że fikcja nie wyzwala, opowiem wiec tylko o tych przypadkach, kiedy odnalazłem tzw. swoje rzeczy, które bezpowrotnieCzytaj dalej „Powiastka pierwsza”
Powiastka niedruga
Nasze umysły – samotne skały, na sztormowym morzu, wciąż smagane falami słonych słów, ale słowa, które nie są modlitwą ani opowieścią, są zawsze na wiatr… Czym jednak byłaby opowieść ze słów plecionych wiatrem bez skał. Cóż piękniejszego niż modlitwa zmieniająca nasze kamienne, rogate serca w wyrwane ciemności latarnie. Jeśli życie jest sumą przypadków, to czyCzytaj dalej „Powiastka niedruga”
Powiastka trzecia
Całe to pisarzenie, pisanina, paplanina, fabuły, wyrzeźbione w tysiącach umysłów postacie i ich przygnębiająco nielogiczne, choć absurdalnie przewidywalne słowa i myśli … Cała ta czcza i żałosna gadanina nazywająca się literaturą, księgą życia pisaną przez tysiąclecia dla dobra milionów nieznanych potomków. Tymczasem literatura nie może się bać, odpowiadać bardziej niż opowiadać, wreszcie płynąć ze strumieniemCzytaj dalej „Powiastka trzecia”
Powiastka czwarta
Czasy niedoceniania Żyjemy w czasach niedoceniania.Ciężko kroczy się z brzemieniem życia, imion i nazwisk, dat, powiązań, numerów, zaciągniętych nie tylko przez siebie rachunkówi fenickiej niedoskonałości w wymianie tzw. dóbr.O ileż ciężej jeszcze jest stanąć przed białym płótnem, kartą niezapisanej księgi, bielusieńką serwetką swojego życia.I to codzienne pytanie na śniadanie: czy to duch nieśmiertelnego zwycięzcy czyCzytaj dalej „Powiastka czwarta”